Dzisiaj przychodzę do Was z moimi małymi zakupami z ostatnich dni. Nic nadzwyczajnego, ale w moich szafkach znalazły się produkty bardzo dobrze mi znane, jak i nowości... więc wyczekujcie recenzji! :)
Co kupiłam?
Krem regenerujący do cery trądzikowej na noc, BIOLIQ. Mam cerę mieszaną, która lubi zaskakiwać mnie niezbyt miłymi niespodziankami, szczególnie w okolicy czoła, które od kilku dni nie jest w najlepszej kondycji. Szukałam kremu na noc, a że SP skusił mnie promocyjną ceną 9,99 zł (tak, tak, niestety bywam podatna na promocje) i jest to firma, której serum sobie chwalę- pomyślałam, że zaryzykuję. Od dzisiaj zacznę testować, więc za jakiś czas na pewno podzielę się wrażeniami.
Kolejnym zakupem jest Seche Vite, który bardzo lubię, i o którym na pewno wspomnę jeszcze nie raz! Allegro, 14 ml, 19 zł.
Lakiery do paznokci, temat rzeka. Mam ich tak wiele, a zawsze urzeknie mnie jakiś kolor. Szczególnie gdy kosztuje 3,89 zł (Biedronka).
Wiele pochwał żeli antybakteryjnych z Bath&Body Works sprawiło, że chciałam na własnej skórze przekonać się o co tyle szumu i czy warto. Wybrałam "hippo berry", jeszcze nie używałam, ale ładnie pachnie :)
W Biedronce skusiłam się również na maskę do twarzy dermo pHarma, którą miałam okazję już stosować i z której byłam zadowolona. Sądzę, że nie tylko ja, bo złapałam już ostatnią sztukę za 5,89 zł, gdzie w Naturze kosztuje prawie 10 zł.
Skusiła mnie też innowacyjność Rimmel'a, który proponuje tusz z dwoma szczoteczkami (wydłużającą i pogrubiającą). Na pewno pokażę Wam jak rzeczywiście sprawdzają się obietnice producenta. 29,99 zł w Naturze.
Przy okazji zakupów na Allegro, zamówiłam dodatkowo granatową kredkę do oczu Rimmel i białą kredkę do paznokci Manhattan. Nie mogłam oprzeć się cenie 1,99 zł/sztuka.
Gdy już byłam w Super Pharm i znalazłam jeden z najulubieńszych tuszów w promocji, nie mogłam przejść obojętnie. Tuszu nigdy za wiele, szczególnie, że jest to kosmetyk do makijażu, który kończy mi się najszybciej- w końcu używam go niemal codziennie! Widzę, że producent zmienił opakowanie i mam wielką nadzieję, że wszystko w środku pozostało takie samo. W promocji zapłaciłam 23,99 zł.
Chciałabym dać SP wielkiego plusa za przyklejanie naklejek na tusze do rzęs, lakiery do paznokci i inne mazidła, które namiętnie są otwierane przez wiele klientek. Dzięki temu unikniemy zakupu wyschniętych kosmetyków, w końcu!
Na koniec trochę niekosmetycznie. Za 39,99 zł, zakupiłam taki oto stoliczek pod laptopa. Jako że dużo rzeczy wykonuję za pomocą komputera, który również jest moim narzędziem z pracy, pomyślałam, że warto. Koniec z przegrzewaniem się! Ponadto, jest to również stolik śniadaniowy, na który zawsze miałam chrapkę! Kto chętny, by zrobić mi śniadanie do łóżka? :)
Już szłam do kasy, a te karteczki wołały, wręcz krzyczały, bym wrzuciła je do koszyka! Cóż miałam zrobić... uległam :)